niedziela, 27 maja 2012


koniec świata

I żeby lała się wódka i leciał śnieg. Pulsuje
gwiazdka. Różowo błysną - spadające z kosmosu
wystrzelone tam śmieci. Polecą też łzy, tak musi być. I ktoś umrze
nam bliski. Ale chcę, żeby lała się wódka i sunął po śniegu
roześmiany chłopiec.

1 komentarz:

  1. Dla Brata

    Wstałam.
    Było ciemno.
    Widziałam tylko poświatę ze starego telewizora rodziców.
    Jednak weszłam do pokoju obok.
    Obudziłam go cicho.
    -Chcę siku. Boję się.
    Brat wstał,
    wziął mnie za rękę.
    -Nie ma się czego bać.
    To tylko twoja wyobraźnia. Zapalimy światło.
    Tu nie ma niczego złego.

    Spokojna wróciłam spać.

    Teraz ja bym chciała wziąć go za rękę
    i powiedzieć
    to samo.

    OdpowiedzUsuń