niepodziałek
przyszedłem nad rzekę
przyszedłem nad rzekę
pod stopami pękały mrozem ścięte
trawy i chrobotał szron
odrzutowce od rana tworzyły
podłużne chmury lub inaczej:
przyszedłem nad rzekę
pod stopami trzaskała trawa
i chrzęściły granulki lodu
spaniel był zachwycony
oszronionym, śliskim patykiem
czarnym i spotkałem człowieka
który pierwszy raz
mnie spotkał albo:
przyszedłem nad rzekę
podeszwy kruszyły zmarzłe źdzbła
miażdżyły zamrożone kępy
martwe chwasty
liście
miejsca
poetycki analfabeta mówi: pikno.
OdpowiedzUsuń